piątek, 3 stycznia 2014

[RECENZJA] Fort Zombie


Lubimy Apokalipsę zombie, oj lubimy. Po prostu jakoś już tak jest, że przyciąga nas widok zakrwawionych trupów pozbawionych kończyn czy ocalałych, zaciekle broniących się przed wirusem. Twórcy zaś, kochają zombie najwyraźniej tak samo jak my, czego efektem w ostatnich latach był ogromny wysyp dzieł o właśnie takiej tematyce. Pośród całkiem dobrych produkcji można jednak znaleźć rozliczne potworki, które tylko żerują na konwencji, nie oferując nic, oprócz wyświechtanego motywu. Dziś, zmierzę się z jednym z takich właśnie "dzieł". 


Dwa słowa. Dwie godziny katorgi - Fort Zombie.


Założenia były ambitne - Stworzyć grę akcji, w której gracz w ciągu trzynastu dni musiałby przygotowywać się w swoim schronieniu na atak zombie. W trakcie tego czasu, naszym zadaniem byłoby zbieranie surowców, uzbrojenia, a także ratowanie ocalałych. 

Gra nawiązuję wyraźnie swoimi założeniami do drugiej części przeglądarkowej gry The Last Stand, w której to w ciągu dnia szukaliśmy zapasów, a nocami musieliśmy się bronić przed hordami nieumarłych - tu jednak założenia te są znacznie gorzej wykonane.

Bazę wybieramy spośród trzech dostępnych przez autorów budynków - komisariatu policji, więzienia i szkoły. Lokacje odpowiadają kolejnym poziomom trudności -  łatwemu, średniemu i trudnemu, co samo w sobie jest dość irracjonalnym rozwiązaniem, bowiem nie możemy zmienić schronienia bez zmiany związanego z nim poziomu trudności.

Ekran tworzenia postaci to niestety tylko zwykła iluzja - wyglądu głównego bohatera nie można w żaden sposób zmienić, zaś wartość współczynników nie ma żadnego przełożenia na dalszą grę.


Sedno tego horroru, czyli gameplay, jest wprost fatalny. Nasza rozgrywka skupia się na wyprawach, mających na celu odnalezienie surowców i ocalałych. W ich trakcie musimy bronić się przed atakującymi nas zombie i jednocześnie realizować wyznaczone cele. Szkoda tylko, że w produkcji tej niemalże nie da się walczyć - kamera skacze i lata, uniemożliwiając celowanie, zaś nasz bohater nie potrafi trafić przeciwnika z odległości metra. I to z najwyższym poziomem umiejętności "Pistols"! Jak w to grać?

 Może lepiej po prostu kolekcjonować wyposażenie?

System przeszukiwania budynków jest jednak bardzo słabo wykonany, przez co także szabrowanie nie daje praktycznie żadnej przyjemności. Odnalezieni ocalali zawsze znajdują się w podobnych miejscach, a naszym zadaniem jest tylko sprowadzenie ich do bazy. Jak na kilkadziesiąt misji, wieje tu straszną nudą i powtarzalnością.

Nasz arsenał, jak przystało na grę zombie jest dość pokaźny. Dostępna jest zarówno broń palna jak i ta do walki wręcz. Niestety nie dane nam jest zobaczyć, która z części ekwipunku jest lepsza, bowiem w grze nie występują jakiekolwiek statystyki! Do końca rozgrywki jesteśmy za to zmuszeni do szacowania, która broń zadaje największą ilość obrażeń... (O ile ktoś wytrzyma do końca!).

Sztuczna Inteligencja... Jest tutaj sztuczna, ale tylko w wydaniu różowo-plastikowym. Nasi kompani częściej strzelają nam w plecy niż pomagają, a same zombie chętnie zaczynają chodzić w kółko m.in. w środku walki.

Walka to jeden z najsłabiej zrealizowanych elementów produkcji. Potyczki nie dają żadnej satysfakcji, a ich wykonanie techniczne jest okropne.

Grafika produkcji to kolejna kpina z gracza, i nie mówię tego tylko z perspektywy dzisiejszych gier. Niektóre zombie wyglądają jak obcy, tekstury otoczenia są zaś całkowicie rozmazane. Fizyka to istne dno - odstrzelone członki zarażonych latają jak szalone po całej mapie, a pociski rykoszetują trafiając naszych sojuszników. Ta gra po prostu irytuję na każdym kroku.

Na koniec wspomnę o oprawie audio, której w produkcji praktycznie nie zaznamy. Podczas misji w trakcie CAŁEJ rozgrywki towarzyszy nam tylko żenująco zrealizowane wycie nieumarłych - próżno szukać jakiegokolwiek ambientu, jednej chwytliwej nuty. Wspomniałbym także o samej jakości dźwięków broni i tym podobnych... ale chyba nie ma sensu.

Odpychające mechanizmy walki powodują, że większą frajdę od obrony bazy, daje jej budowa.

Pomimo ciekawego pomysłu Fort Zombie to chłam jakich mało. Produkcja ta w niewiarygodnym stylu zniszczyła całkiem ciekawe fundamenty rozgrywki. Z całą mocą odradzam więc jakikolwiek kontakt z tym potworkiem. Na szczęście gra ma jeden znaczący plus - szybko się odinstalowuję.

Tomasz Depczyński
Radioaktywny Redaktor

Gameplay:



       

   Platformy: PC

   Plusy:
     + założenia
     + zbieranie zasobów
     + elementy humorystyczne

   Minusy:
     - okropne wykonanie techniczne
     - chaotyczna kamera
     - masy bugów
     - oprawa wideo woła o pomstę do nieba...
     - ...a oprawa audio pochodzi zapewne z samych piekieł...
     - cała reszta

   Sedno klimatu:Rozbudowa bazy.



Radioaktywny Ranking!
Jak oceniasz Fort Zombie?







Podobał Ci się artykuł? Daj nam o tym znać!





0 komentarze:

Prześlij komentarz