Kącik ten chciałem otworzyć komiksem dla mnie niezwykłym.
Zapytacie
zapewne dlaczego sięgam właśnie po ten tytuł
i tę serię? Odpowiem tak…
Dawno ,dawno temu , w 1984 r.(cóż za dziwna
orwellowska zbieżność dat…?) w czasopiśmie harcerskim „Świat Młodych” zaczął
się ukazywać komiks -Jan – przybysz znikąd. Przez 14 odcinków gościł na
ostatniej stronie tego czasopisma. Niestety ówcześni racjonalizatorzy (czytaj
cenzorzy) nie obeszli się z nim zbyt łaskawie. Z albumu , który ukazał się po
raz pierwszy w 1983 r. pod tytułem „Hans -Ostatnia wyspa” pozostało nieco ponad
połowę. Z wiadomych przyczyn nie będę wymieniał oryginalnego tytułu serii, gdyż
była nieco nietrafiona. Dalej będę używał tytułu serii bliższej polskiemu
czytelnikowi.
Autorami był znany na zachodzie polski rysownik
Grzegorz Rosiński (współtwórca serii Thorgal) i scenarzysta André-Paul
Duchâteau. W późniejszym czasie rysowanie serii kontynuował inny polski
rysownik Zbigniew Kasprzak. Nie były to czasy łatwe dla tego rodzaju
sztuki. Mimo licznej rzeszy zwolenników komiks nie mógł się przebić w tej
rzeczywistości i trafić do szerokich mas .Kojarzony z kulturą zachodu nie był
zbyt mile widziany na terenie Bloku Wschodniego.
Dziwne, że w ogóle zdecydowano
się ten komiks opublikować. Zmieniono oryginalny tytuł komiksu z Hansa na Jana,
a kilka lat później przy pełnych wydaniach albumowych na Yansa. Prawdziwych
powodów nie poznamy nigdy, chyba że po tylu latach odezwałby się
ktoś związany ze Światem Młodych lub osoba której temat mógłby być znany.
Przypuszczam tylko, że po „kastracji” tego komiksu i odpowiednim zmontowaniu
jego treści, uznano go za przydatny ideologicznie. Pozbawiono utwór istotnych
wątków, „wycięto” niektóre ryzykowne treści, co nie wyszło komiksowi na
dobre. „Wielki Brat” czuwał nad poprawnością ideologiczną treści, które mogły
trafić do ludu. Przypomnijmy tylko , że wiele utworów literackich było wtedy
zakazanych, a wśród nich krytyka ustrojów totalitarnych George’a Orwella.
Przeszłość narodu polskiego i
połowa lat osiemdziesiątych nie nastrajały zbyt optymistycznie. Niewiele czasu
upłynęło od wprowadzenia stanu wojennego. Na zawsze w pamięci pozostanie
widok podążających ulicami kolumn wozów bojowych, i czołgów, godziny policyjnej
czy patroli żołnierzy.
Strach przed mówieniem tego co
się naprawdę myśli towarzyszył w tamtych czasach ludziom na co dzień. Za jedno
nieopatrznie wypowiedziane słowo można było trafić do więzienia lub narazić się
na inne nieprzyjemności...
Nasz rysownik był obecny na
Zachodzie od 1976 r, kiedy zaczął rysować serię Thorgal. Jednak na dobre z całą
rodziną udało mu się wyjechać do Belgii po ogłoszeniu stanu wojennego. Na
kadrach omawianego komiksu widzimy jakie piętno wywarły na nim tamte czasy.
Nie bez powodu komiks ten, a przynajmniej jego
pierwsza część, dotyka problemów ówczesnego świata...
W naszym świecie mamy do czynienia z wyścigiem
zbrojeń i widmem konfliktu nuklearnego. W świecie Jana oglądamy Ziemię
dotkniętą potężnym kataklizmem.
Tytułowy bohater pojawia się w tej rzeczywistości
nie wiadomo skąd. Nic nie pamięta. Pamięć wraca mu dopiero na skutek
traumatycznych przeżyć. Autorzy komiksu pokazali głównego bohatera Yansa, jako
człowieka bez przeszłości – bohatera, który niewiele pamięta. A czymże jest
człowiek bez świadomości swojego pochodzenia?
Przez wiele lat naszej historii okupanci
próbowali wymazać pamięć niegdyś dumnego narodu - nie udało się tak
naprawdę żadnemu z nich.
Początek komiksu przenosi nas na jałową
powierzchnię Ziemi , którą pokrywają ogromne kratery po wybuchach pocisków.
Z opowieści jednej z głównych postaci -Orchidei
–późniejszej miłości Jana-Yansa, dowiadujemy się o tym, jak nagle życie na
Ziemi zostało pochłonięte przez zabójczy mróz. Na jednym z kadrów
widzimy skały. Ale uważny obserwator- czytelnik zobaczy tam coś więcej.
Dostrzeżemy tam uwięzione w lodowym uścisku zwierzęta.
„Miasto było ostatnią kolonią ludzką” o czym
dowiadujemy się już z pierwszego kadru komiksu. To ogromne dzieło człowieka
wznosi się ponad spokojną linię horyzontu, będąc ku ironii losu- świadkiem
rozumu i ogromnych umiejętności człowieka
Ale gdzieś tam pośród ruin i
skał żyją wolni ludzie Te niedobitki dawnej, ludzkiej cywilizacji tzw. łupieżcy
, którzy mieli to nieszczęście , że przeżyli, zmagają się z z zimnem , głodem i
innymi przeciwnościami losu. Toczą nieustanną walkę o przetrwanie. Walkę nie
tylko z dziwnymi , zmutowanymi stworzeniami ale również z wrogimi
mieszkańcami MIASTA.
Bardzo trudno było dostać się do miasta, by
korzystać z dobrodziejstw dawno minionej cywilizacji.
Najłatwiejszym sposobem było wydanie jednego z
„łupieżców”. W nagrodę można było liczyć na przywileje „ mieszczanina”- ciepło,
dostatek i różnego rodzaju rozrywki . Jak widzimy donosicielstwo często
przynosiło i przynosi ludziom wymierne korzyści, a w tamtych czasach było
szczególnie rozpowszechnione. Podążając wraz z ich autorami po kolejnych
stronach tego komiksu widzimy cudownie wykreowaną wizję świata i, która tak
naprawdę ma wiele odniesień do czasów współczesnych. Możemy niemal
dotknąć świata przyszłości, który obecny jest w wielu wymiarach czasowych-
teraźniejszości i przeszłości.
Może trudno pojąć to
współczesnemu miłośnikowi komiksów, któremu dziś stosunkowo łatwo dotrzeć do
dowolnego tytułu. W tamtych czasach wyczekiwaniu pod kioskiem Ruchu na kolejny
odcinek przygód Jana towarzyszyły czytelnikowi zupełnie inne emocje. Kiedy
komiks ten po raz pierwszy ujrzał światło dzienne świadomość niebezpieczeństwa
i zagrożenia była bardzo realna.
Na tamte czasy był to komiks niezwykły. Cudownie
lekka kreska p. Grzegorza Rosińskiego - dosłownie fantastyczny scenariusz
Duchateu -czyniło to dzieło wyjątkowym.
Czytając zmanipulowaną wersję komiksu w Świecie
Młodych , a w szczególności streszczenia poprzednich odcinków, można było
odnieść nieodparte wrażenie wiszącego nad naszym światem nie innego ale
kapitalistycznego zagrożenia.
Seria Hans ( w Polsce wydana pod tytułem Yans, a w 1984 fragmenty 1 części ukazały się pod tytułem Jan w numerach Świata Młodych)
Jak potężna bywa sztuka manipulacji ludzi
będących u władzy i narzędzi w ich rękach?
Nieważne w jakich czasach i kto nami manipuluje.
Pamiętajmy, że nadal są rejony na świecie w których żyje się podobnie-
dniem dzisiejszym, w ciągłym zagrożeniu, bez prawa do przyszłości czy
własnych marzeń.
Nadal dotyka nas działalność „prawnych złodziei”
ludzi, instytucji czerpiących korzyści z pracy naszych rąk, a tak nazwanych
przez autorów komiksu.
Podobnych sformułowań i określeń używał autor
powieści „1984” nadając nowe znaczenie wyrazom lub „zlepkom wyrazowym”.
„Gra kolektywna” została usunięta z wersji
publikowanej w Świecie Młodych.
Autorzy komiksu przewidzieli na wiele lat przed
powstaniem takich programów jak Big Brother do czego może posunąć się
„rozrywka”. Próbuje ona odciągnąć uwagę prostych ludzi od problemów naprawdę
istotnych
Tego typu atrakcje „produkowane” są w celu
uzyskania większej oglądalności ,wyrażonej coraz większą liczbą oraz ciągłej
pogoni za nowymi bodźcami.
Tutaj autorzy idą znacznie dalej. Rola widza nie
ogranicza się tylko do roli obserwatora, ale co jest najbardziej przerażające,
staje się on współuczestnikiem widowiska- zbiorowego zabójstwa „łupieżców”.
Trafiamy, wzorem czasów starożytnych na „arenę .zmagań gladiatorów”. Niewinni
ludzie przeciwko rządnym krwi mieszkańcom miasta.
Jeśli przyjrzymy się uważniej na kadr drugi
zobaczymy publiczność których twarze przypominają ludzi oglądających wieczorem
…telewizję. Niebieska poświata widoczna na tym kadrze jeszcze bardziej to
uczucie potęguje.
Scenarzysta wraz z rysownikiem pokazali nam tak
naprawdę problemy z jakimi boryka się świat przyszłości, ale również
przeszłości i obecny. W zadziwiający sposób przekazali czytelnikowi coś
znacznie więcej niż ciekawą fabułę i fajną kreskę. Dobry komiks powinien
wywołać chwilę zastanowienia i moim zdaniem seria Yans do takich komiksów
należy. Gorąco polecam czytanie komiksów, tak jak przeczytanie dobrej ksiązki
czy obejrzenie filmu. Niewątpliwie ta forma sztuki wcale nie musi być prosta w
odbiorze –choć niektórzy po niej tego oczekują i za taką ją uważają.
Seria Hans ( w Polsce wydana pod tytułem Yans, a w 1984 fragmenty 1 części ukazały się pod tytułem Jan w numerach Świata Młodych)
Scenariusz: André-Paul Duchâteau
Rysunki: Grzegorz Rosiński, od odc.6-go Zbigniew
Kasprzak(Kas)
Kraj
wydania: Belgia, Język francuski
Data
pierwszego wydania: 1983 - 2000
Wydawca: Le
Lombard
- Ostatnia wyspa (1983; I wydanie polskie 1988 pt. Przybysz z przyszłości, II wyd. pol. 2002)
- Więzień wieczności (1985; I wyd. pol. 1988, II wyd. pol. 2003)
- Mutanci z Xanai (1986; I wyd. pol. 1988, II wyd. pol. 2003)
- Gladiatorzy (1988; I wyd. pol. 1989, II wyd. pol. 2005)
- Prawo Ardelii (1990; I wyd. pol. 1990, II wyd. pol. 2006)
- Planeta czarów (1992; I wyd. pol. 1998 w czasopiśmie "Świat Komiksu", II wyd. albumowe 2004)
- Dzieci nieskończoności (1994; wyd. pol. 2001)
- Oblicze potwora (1996; wyd. pol. 2001)
- Księżna Ultis (1997; wyd. pol. 2001)
- Tęczowa plaga (1998; wyd. pol. 2002)
- Tajemnica czasu (1999; wyd. pol. 2002)
- Kraina otchłani (2000; wyd. pol. 2003)
Gleb’an
0 komentarze:
Prześlij komentarz