piątek, 27 grudnia 2013

[RECENZJA] World War Z



World War Z to gra na system Android, luźnie bazująca na dziele filmowym Marca Fostera pod tym samym tytułem. Produkcja studia Paramount Digital Entertainment oferuję nam pierwszoosobową rozgrywkę skupiającą się na eksploracji pomieszczeń i walczeniu z zarażonymi.

Historia opowiedziana w grze jest dość banalna. Do apokalipsy zombie dochodzi w najmniej oczekiwanym momencie - gdy nasz bohater siedzi spokojnie w restauracji popijając poranną kawę. Po chwili jednak rozpętuję się piekło, a hordy nieumarłych zagrażają życiu syna naszego protagonisty, który obecnie przebywa w Japonii. Tylko jak się do niego dostać? Aby odpowiedzieć na to pytanie bohater w wyniku kilku kolejnych wydarzeń będzie musiał znaleźć helikopter ewakuacyjny, polecieć samolotem do Japonii, a na koniec trafić nawet do średniowiecznych lochów. Niestety w fabule nie ma niczego odkrywczego, próżno także szukać jakichkolwiek ambitnych zwrotów akcji, zakończenie historii jest zaś kolejną wariacją na temat losów samotnego bohatera, który poświęca własne życie w imię ludzkości. Banał w czystej postaci.

Pierwsza cześć rozgrywki skupia się na swobodnym badaniu pomieszczeń - poszukujemy w nich charakterystycznych znalezisk, których zebranie nagradzane jest punktami XP (czyli tutejszą walutą służącą m.in. do zakupu broni). Ciekawym elementem w czasie przeczesywania są liczne, ciekawe minigry polegające na interakcjach z obiektami - podważanie desek łomem, przeczesywanie archiwów czy rozrzucanie rzeczy.

O ile badanie pomieszczeń jest ciekawym elementem gry, to walka zrealizowana jest w jednej z najgorszych konwencji - nasza postać po prostu stoi na środy mapy i zabija nadbiegające zombie. Nie możemy się ruszać, czy wykonywać manewrów, operujemy zaś tylko samym celownikiem. Istnieje co prawdę uproszczony model walki wręcz, ale jest niemal tak samo monotonny jak strzelanie. W trakcie rozgrywki walka wygląda więc niemal zawsze tak samo.  Za ten element - duży minus.

Statyczny model rozgrywki niestety szybko się nudzi.

W grze pojawia się też niestety dużo nielogiczności - amunicja znajdowana dosłownie wszędzie czy bezpośredni dostęp do sklepu w którym kupujemy broń (skąd taka możliwość podczas apokalipsy zombie?) to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Od czasu do czasu zdarzają się także wyraźne bugi.

Oprawa graficzna produkcji jak na standardy Androida jest bardzo dobra. W grze widzimy m.in. amerykańskie drapacze chmur, japońskie domostwa czy nawet średniowieczne lochy. Tła w każdym z kolejnych rozdziałów są różnorodne, podobnie przestawiają się także efekty specjalne zrealizowane w wyreżyserowanych cutscenkach. W kwestii muzyki i oprawy audio - soundtrack nie robi wrażenia i zapomnimy o nim zaraz po zakończeniu rozgrywki.
 
Wyreżyserowane cutscenki momentami potrafią nieźle wystraszyć.
World War Z jest produkcją przeciętną, posiadającą zarówno wady jak i zalety. Zadajmy sobie jednak pytanie, ile można oczekiwać od gry na Androida? Prawdopodobnie niewiele. Jeżeli podejdziemy do gry z takim właśnie założeniem to World War Z da nam nawet odrobinę radości - pomimo mankamentów w produkcje te gra się bowiem całkiem przyjemnie, a przecież chyba o to w tym wszystkim chodzi.

Tomasz Depczyński
Radioaktywny Redaktor


Gameplay:





   Platformy: Android

   Plusy:
     + przeczesywanie pomieszczeń
     + duże możliwości interakcji
     + grafika

   Minusy:
     - banalna fabuła
     - monotonna walka




   Sedno klimatu: Przeszukiwanie pomieszczeń, interakcje.



Radioaktywny Ranking!
Jak oceniasz World War Z?



 



Podobał Ci się artykuł? Daj nam o tym znać!

2 komentarze:

  1. Za dychę to nie, ale jak będzie jakaś spora promocja, nie omieszkam sprawdzić, jak to się ma w praniu. Po screenach wygląda przyjemnie, po przeczytaniu recenzji nieco mniej ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakiejś przecenie polecam dorwać, mimo wszystko jest to jedna z lepszych pozycji na Androida traktująca o Zombie :)

      Usuń