poniedziałek, 17 lutego 2014

[RECENZJA] Wasteland Angel


Ostatnio recenzowaliśmy jedynie dobre produkcje dlatego w ramach harmonii i wszechobecnej równowagi sił teraz nastał czas na gniota. Panie i panowie, oto Wasteland Angel - gra która każe wam się zastanowić czy warto w ciemno brać wszystko z podpisem "postapo".


Po odpaleniu gry naszym oczom ukazuję się menu główne, które wita nas dość tandetną grafiką przedstawiająca główną bohaterkę. Nasza protagonista okazuję się być prawdziwym herosem pustkowi - jej głównym zadaniem jest bowiem obrona ostatnich koloni ludzi przed atakami gangów i rosnących w siłę mutantów. W tym celu posłuży się czołgo-podobną maszyną, którą przyjdzie nam kierować podczas naszych rajdów.

Rozgrywka ogranicza się do rozprawiania się z kolejnymi falami wrogów atakującymi bezbronne miasteczka na pustkowiach. Wyboru misji dokonujemy na uproszczonej mapie przedstawiającej Stany Zjednoczone, niestety praktycznie każda z misji ogranicza się do jeżdżenia w kółko wokół aglomeracji umieszczonych w centrum mapy i niszczenia pojazdów "porywających" mieszkańców. Jedyną odmianą są pojedynki z bossami, które jednak są tak żenujące, że lepiej byłoby gdyby wyciąć je na dobre. Niestety model rozgrywki przedstawiony przez studio nie dał mi nawet cienia satysfakcji czy przyjemności.

Powtarzalna rozgrywka nie daję żadnej satysfakcji.


Chociaż same założenia rozgrywki są słabe, to obrazu nędzy dopełnia także swoisty brak logiki, który w graczu może wywołać co najwyżej uśmiech politowania. Porwanych przez busy mieszkańców ratujemy bowiem... strzelając do odjeżdżających pojazdów. Po czym ocalali cali i zdrowi ochoczo wracają do swojego schronienia. Takich kwiatków można znaleźć więcej - samo porywanie wygląda bowiem niczym znane z filmów sci-fi  przyciąganie przez statek kosmiczny.

Pod względem graficznym gra prezentuję klasyczny rzut izometryczny pod kątem, jednak jakość wykonania nie powala. W produkcji dominuję powtarzalność, a także tandetne efekty. Wszystkie lokację są do siebie podobne zaś autorzy obdarowali nas zaledwie kilkoma modelami pojazdów wrogów, do tego kiepsko wykonanymi.

Obrazu rozpaczy dopełnia muzyka. O ile niektóre ścieżki nawiązujące do muzyki country jeszcze trzymają poziom, to resztę soundtracku stanowi hard rockowa nawalanka nie pasująca kompletnie do klimatu. Dałoby się to przeżyć gdyby nie fakt, że kawałki szybko zaczynają się powtarzać i - co najważniejsze - irytować. Do tego dochodzą także tragiczne efekty dźwiękowe.

Komiksowe przerywniki są najlepszym elementem produkcji.


Wasteland Angel to produkcja uboga w zawartość, doprawiona kiepską grafiką i monotonnym gameplayem. Aź żal się robi, gdy widać, że w tym przypadku postapokaliptyczna otoczka udekorowała produkt całkowicie zepsuty od środka.


Tomasz Depczyński
Radioaktywny Redaktor
Gameplay:






Platforma: PC


   Plusy:
     + Komiksowe przerywniki
     + W desperacji spisuję się do zabijania czasu....


   Minusy:

     - Banalna fabuła
     - Nudny,powtarzalny gameplay
     - Wszechobecny brak logiki
     - Kiepska grafika
     - audio


   Sedno klimatu: Komiksowe wstawki.



Radioaktywny Ranking!
Jak oceniasz Wasteland Angel?



 



Podobał Ci się artykuł? Daj nam o tym znać!

0 komentarze:

Prześlij komentarz