niedziela, 5 października 2014

[RECENZJA] Dzielnica Obiecana - Paweł Majka



Dzielnica Obiecana to pierwsza polska książka wydana w ramach serii Uniwersum Metro 2033. Jak prezentuję się nasza rodzima postapokalipsa? Czy warto było czekać na polski akcent w postnuklearnym świecie? Zapraszam do lektury naszej recenzji!

Zacznijmy od świata w jakim przyszło się poruszać bohaterom powieści Pawła Majki. Autor osadził akcję książki w krakowskiej Nowej Hucie - co może wywołać niemałe zdziwienie, gdyż jedyne metro w Polsce istnieje wszak w Warszawie, a cała seria opowiada przecież właśnie o ocalałych z metra.

Dlaczego więc nie Warszawa?

Ponieważ autor nie chciał "na siłę" osadzić realiów swojej książki w nie ukrywajmy kiepsko nadającej się do tego celu stolicy, lecz potraktował założenia uniwersum jedynie jako wskazówkę. Od razu widać, że w tym wypadku Paweł Majka zgrabnie dostosował wymagania serii do rzeczywistości którą doskonale znał, a dzięki temu opisał po prostu miejsce, w którym żyje na co dzień. Takie postępowanie sprawiło też, iż postapokaliptyczny Kraków nabrał życia i stał się bardziej realnym miejscem przetrwania ludzkości niż Warszawa ze swoim dość słabo rozbudowanym metrem.

Nowa Huta wpisała się zresztą wprost idealnie w realia Uniwersum, jest bowiem pełna tajemnic, zagadkowych miejsc i opuszczonych perelowskich schronów. W toku powieści znajdziemy więc tutaj m.in. muzeum ze świetnie zorganizowaną społecznością inżynierów, zagadkowy kombinat będący dla ocalałych istną ziemią obiecaną czy tereny zamieszkałe przez popielnych - zmutowanych ludzi żyjących na powierzchni. Jedno jest pewne - Dzielnica Obiecana jest wprost pełna klimatycznych lokacji.


Powieść otwiera prolog, który jest jednym z lepszych fragmentów tekstu. To w nim poznajemy tajemniczą postać Króla, który za pomocą nieznanych mocy kontroluję stworzenia z ruin. Szkoda jednak iż jego postać zostaję niewykorzystana w dalszej części powieści. Wszak taki antagonista mógł być jednym z najlepszych elementów książki!

Głównym bohaterem powieści jest Marcin - członek trupy teatralnej pana Onufregno, która w Federacji Schronów zajmuj się wystawianiem rozmaitych sztuk ku uciesze mieszkańców. Spokojne życie naszego bohatera zostaję jednak przerwane przez intrygę, która zmusi go do opuszczenia bezpiecznych tuneli i ruszenia w głąb zniszczonej Nowej Huty, a potem i samego Krakowa.

Główną zaletą książki są klimatyczne i wyraziste postaci takie jak m.in. Ninel, czyli komunistka będąca typową chłopczycą, czy Rusek, czyli tajemniczy i zamknięty w sobie przedstawiciel legendarnego zakonu Duchów. Tym bardziej szkoda więc, iż do tego trendu nie można wliczyć samego Marcina. Od początku wydawał mi się on postacią płytką i bardzo sztampową, przez co moja sympatia musiała przenieść się bardziej w kierunku postaci drugoplanowych.

Sama fabuła jest ciekawa i popycha akcję do przodu, brak w niej jednak znaczących zwrotów akcji czy twistów fabularnych. Często domyślamy się tego co się stanie, przez co powieść nie zaskakuję, choć jednocześnie przynosi satysfakcje przedstawiając takie zakończenie jakiego byśmy się spodziewali.

Dodatkową zaletą jest także przedstawienie samej akcji z dwóch perspektyw, chociaż wątek Szramy jest jednak odrobinę słabszy.



Jednym z większych zasług autora jest dobre ukazanie kwestii braku uzbrojenia w postapokaliptycznym świecie. Broń palna stanowi w naszym kraju rzadkość, ocalali w toku powieści muszą więc bronić się przed potworami za pomocą łuków, kusz, chałupniczo produkowanych muszkietów, a czasem nawet zwykłych narzędzi. Ukazanie tego, iż nawet wyszkoleni żołnierze mają problemy z używaniem tak prowizorycznego arsenału dodatkowo podkręca realizm.

Niestety na tym kończą się polskie akcenty i przyznam osobiście, że chciałbym zobaczyć w powieści o wiele więcej nawiązań do naszej rodzimej kultury i historii. Tego typu nawiązania były tutaj ledwo wyczuwalne, ciężko było też uchwycić swoisty "słowiański" charakter będący skutkiem osadzenia akcji na terenie naszego kraju.

Plusem są za to mutanty, które w książce Pawła Majki nie są po prostu zwykłymi drapieżnikami, odróżniającymi się od wilków czy innych znanych zwierząt jedynie wyglądem. Stworzenia nowego świata takie jak, np: jednomyślne ptaki posiadają zbiorową świadomość, inne z kolei jak szarzy obdarzone są nawet inteligencją. Tak nowatorskie ukazanie postapokaliptycznych bestii jest dużym plusem.

Niestety, z drugiej strony w książce występują za to inne, wielokrotnie wykorzystywane już motywy, w których próżno znaleźć choćby odrobinę oryginalności. Komunizm i faszyzm to po raz kolejny jedyne ideologie, które mogli przyjąć ocalali na powierzchni, zaś kanibale koniecznie musieli spełnić tutaj rolę psychopatycznego zapełniacza.

Dzielnica Obiecana stanowi udany polski debiut w kultowej serii. Pomimo iż odwołuję się ona do wielu znanych już i wyświechtanych w Uniwersum motywów, to zawiera też kilka świetnych i nowatorskich elementów, które sprawiają, iż książka z pewnością nie jest banalna. Powieść zawiera w sobie wszystko to, czego można by oczekiwać od książki osadzonej w Uniwersum stworzonym przez Dimitria Głuchowskiego, a dodaję do tego także kilka unikalnych pomysłów. Pomimo mankamentów polecam Dzielnice Obiecaną wszystkim fanom postapokalipsy!


Tomasz Depczyński
Radioaktywny Redaktor





   Autor: Paweł Majka
   Tytuł: Dzielnica Obiecana

   Format: 140x209
   Liczba stron: 500

   Plusy:
     + Prolog przedstawiający tajemniczą postać króla
     + Osadzenie akcji w interesującym i niebanalnym otoczeniu
     + Realistyczne ukazanie uzbrojenia ocalałych
     + Ukazanie akcji z dwóch perspektyw
     + Ciekawe mutanty
     + Dynamiczne przedstawienie walki
     + Klimatyczne i wyraziste postaci (Ninel)

   Minusy:
     - Niewykorzystany potencjał postaci z prologu
     - Główny bohater mógłby zostać wyraźniej naszkicowany
     - Używanie motywów znanych i mało odkrywczych (naziści, komuniści, kanibale)
     - Wyraźnie słabszy wątek Szramy

     


   Sedno klimatu: Dobre osadzenie akcji powieści, "polski" charakter.


Radioaktywny Ranking! 
Jak oceniasz Dzielnice Obiecaną?



 



Podobał Ci się artykuł? Daj nam o tym znać!

1 komentarz:

  1. przeczytałem w 2 dni, niestety nie jestem zadowolony. dość długi wstęp, potem mega przyspieszenie akcji (które mnie porwało i uważam to za jedyny plus)....by na końcu dać mi liścia w twarz strasznie kiepskim zakończeniem...miałem wrażenie, że autorowi odwidziała się tak książka, ale postanowił ją jednak na siłę szybko skończyć... przez całą książkę miałem też nadzieje, że będzie więcej o Szarym. 2/5 - szczerze spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Saint

    OdpowiedzUsuń