sobota, 23 sierpnia 2014

[RECENZJA] Wiktor Noczkin - Czerep Mutanta


Czerep Mutanta to druga w kolejności przetłumaczona na język polski książka Wiktora Noczkina, napisana w duecie z Andriejem Lewickim. Powieść kontynuuje losy stalkera Ślepego spisane w "Ślepej Plamie".



Zaczyna się spokojnie, bo od wizyty stalkera Ślepego w rodzinnej miejscowości podczas wykonywania zwyczajowego zlecenia dla Goszy Karego. Jak to jednak ze Ślepym bywa, szybko pakuję się on w tarapaty związane z nagle przejętym przez nieznanego właściciela miejscowym zakładem produkcyjnym. Wraz z wujkiem, byłym ochroniarzem w wymienionej firmie, udają się oni nocą w celu odkrycia mrocznej prawdy skrywanej przez kompleks. A jest co ukrywać, bowiem w podziemnych tunelach pod zakładem nieznani najemnicy próbują za pomocą potężnego artefaktu wytworzyć drugą Zonę... Kto jest ich zwierzchnikiem? Jedno jest pewne, gdy najbardziej tajemnicza frakcja w Strefie poznała już pseudonim naszego ulubionego daltonisty, należy zmienić imię i schować się najdalej gdzie się da... czyli w Zonie. Z nową tożsamością, przygodami i towarzyszami, w celu wyjaśnienia całego podejrzanego procederu odkrytego w podziemnym kompleksie.

Szczególnie ciekawie przedstawiona została główna intryga, do której rozwiązania Ślepy dąży przez cały czas trwania książki.
Na dominacji jednego głównego zadania nie straciły jednak poboczne wątki, opisujące wydarzenia w kolejnych stalkerskich obozach, które są na szczęście niemal tak samo wciągające i zajmujące. 

Przede wszystkim pochwalić należy także rozsądne dawkowanie akcji, której czasami brakowało mi w "Ślepej Plamie". Nagłe zrywy rozsądnie przeplatane są filozoficznymi rozważaniami i klimatycznymi opisami. Ze spokojnego miasteczka z pierwszych stronic książki, po chwili trafiamy w środek walki o przeżycie w nieznanych tunelach. Taki układ tekstu sprawia, iż książka w żadnym momencie nie nudzi, a wciąga jeszcze bardziej poprzez dawkowanie napięcia.

Podobnie jak w "Ślepej Plamie" autor świetnie stworzył klimat "szemranych interesów". Zona to świat ludzi zaradnych, przemytników, handlarzy i interesantów wypatrujących we wszystkim i w każdym zysku. Stalkerzy tworzą na jej terenie nieformalną grupę i wspierają się wzajemnie, jednak każdemu z nich potrzebne są także kontakty z zewnątrz. Ślępy przekonuję się o tym lepiej niż ktokolwiek inny, gdy Gosza Kary załatwia mu "korytarz" do Kordonu, a także później, gdy z nową tożsamością będzie musiał ponownie zapracować na swoją pozycje.

Autor tym razem odrobinę większy nacisk położył na osobistą relacje Ślepego z Zoną - częstokroć spotkamy opisy ukazujące subiektywne odczuwanie Strefy przez stalkera, poruszona zostanie także sprawa jego niezwykłej intuicji. Taki zabieg wychodzi powieści tylko na dobre i świetnie podbudowuję klimat.

Osobiście podobały mi się także naturalistyczne opisy ran i zwłok mutantów, dokładnie obrazujące szkody jakie seria z kałasznikowa mogła poczynić w ciele bestii i nie stroniące od klimatycznej, idealnie dawkowanej brutalności.

Największa zaletą książki jest ponownie kreacja postaci, które są wyraziste i od początku wzbudzają zaciekawienie czytelnika. Dzięki dobremu nakreśleniu bohaterów świat przedstawiony wydaje się pełniejszy - widzimy motywacje i zajęcia innych stalkerów, którzy nie pełnią tylko roli fabularnej zapchajdziury. Dla fanów dodatkowym smaczkiem będzie także to, iż w książce spotkamy kilka znanych już postaci, jak m.in. Kostika, byłego specnazowca czy Kitajca, nieformalnego przywódce stalkerów z wysypiska.

Książka naprawiła także wiele mankamentów poprzedniej części przygód Ślepego. Powieść została podzielona na przejrzyste rozdziały, zaś dialogi oczyszczone zostały z długich fragmentów zapisanych fonetycznym ukraińskim na rzecz jedynie sporadycznie ubarwionych tak kwestii.

Czerep Mutanta, to w mojej opinii jedna z najlepszych książek w Uniwersum Stalker - widać, iż zarówno autor jak i wydawcy zrobili duży krok naprzód w stosunku do poprzedniej części. Dobre dawkowanie akcji, ciekawa fabuła i postaci, a także klimatyczne odzywki Kostika (teraz całkowicie zrozumiałe) sprawiają iż Czerep Mutanta to pozycja obowiązkowa dla każdego fana serii S.T.A.L.K.E.R.!

Tomasz Depczyński
Radioaktywny Redaktor



Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.





   Autor: Wiktor Noczkin, Andriej Lewicki
   Tytuł: Czerep Mutanta

   Tłumaczenie: Michał Gołkowski
   Format: 125×195 mm  
   Liczba stron: 464

   Plusy:
     +Świetne stopniowanie akcji
     + Ciekawa główna intryga
     + Poprawa ukraińskich dialogów
     + Poprawa przejrzystości dzięki podziałowi na rodziały
     +Naturalistyczne opisy

   Minusy:
     - Przydałoby się wiecej klimatu "zaszczucia"
     - Mało opisów samej Zony

     


   Sedno klimatu:Ciekawa fabuła, charakterystyczne postaci.



Radioaktywny Ranking! 
Jak oceniasz Czerep Mutanta?



 



Podobał Ci się artykuł? Daj nam o tym znać!

0 komentarze:

Prześlij komentarz